Reklama

Marzy o pogromcach Wisły

Gitarzysta Coldplay byłby w stanie porzucić najpopularniejszy obecnie zespół na świecie dla piłki nożnej.

Jonny Buckland z miłości do futbolu zamieniłby przysłowiową siekierkę na kijek. Gitarzysta przekonuje, że odszedłby z Coldplay - zespołu sprzedającego miliony egzemplarzy płyt i wypełniającego stadiony podczas koncertów - by grać w piłkę w ostatnim zespole angielskiej ekstraklasy piłkarskiej, Tottenhamie Hotspur.

Klub z północnego Londynu to obecnie pośmiewisko całej Europy. Tottenham, pomimo głośnych transferów, nie wygrał jeszcze w tym sezonie w lidze Premiership. Jedynym sukcesem popularnych "Kogutów" było wyeliminowanie Wisły Kraków w rozgrywkach o Puchar UEFA.

Reklama

Jednak zła passa Tottenhamu nie przeraża Bucklanda:

"Chciałem grać muzykę odkąd skończyłem 11 lat. Ale w Tottenhamie chciałem występować mając jeszcze 5 lat" - gitarzysta opowiada o swojej największej miłości.

"Wciąż mam czas i bardzo chciałbym pomóc zespołowi" - śmieje się Jonny.

Zobacz teledyski Coldplay na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Coldplay | porzucić | Wisła | gitarzysta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy