Reklama

Marilyn Manson znów zaśpiewał z Eminemem

Po raz kolejny doszło w miniony weekend, w trakcie festiwalu w Carling w Wielkiej Brytanii do wspólnego występu Eminema i Marilyn Mansona. Podobnie jak przed kilkoma miesiącami w Niemczech oboje wykonali przebój "The Way I Am", pochodzący z albumu "The Marshall Mathers LP" kontrowersyjnego rapera.

Według przedstawicieli obu artystów, mieli oni wystąpić razem także podczas feralnego dla Eminema występu w Glasgow, kiedy to 45 osób zostało rannych z powodu zbyt dużego tłoku panującego pod sceną. Jednak dzień wcześniej Manson podczas swego własnego koncertu przypadkowo nawdychał się toksycznych oparów i nie był w stanie dotrzeć do stolicy Szkocji.

Zanim doszło do wspólnego występu obu panów, Manson powiedział ze sceny, że Eminem pojawi się na niej tylko pod jednym warunkiem - "Jeśli będziecie się drzeć tak głośno, że niektórym facetom odpadną jaja".

Reklama

Podczas festiwalu w Carling zastosowano niespotykane dotąd środki bezpieczeństwa. Przed przyjazdem Mansona całkowicie wyizolowano kulisy, zawieszając specjalne zasłony i zmniejszając do minimum liczbę osób pracujących w obsłudze technicznej. Kiedy natomiast zjawił się autokar Eminema, wyrzucono wszystkich pracowników i za kulisami nie mógł się znajdować nikt oprócz rapera i jego osobistej ochrony.

Jeszcze w tym roku ukaże się wznowienie albumu "The Marshall Mathers LP", który zawierać będzie nową, ostrzejszą wersję przeboju "The Way I Am" nagraną wspólnie przez Eminema i Mansona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eminem | Marilyn Manson | Marshall | manson | Marshall Bruce Mathers III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy