Reklama

Marilyn Manson: Media szukają sensacji

Marilyn Manson, kontrowersyjny amerykański muzyk i wokalista, zaprzeczył informacjom, jakoby jego najnowszy teledysk do piosenki "The Fight Song" nawiązywał do tragedii, jaka wydarzyła się w 1999 roku w amerykańskim miasteczku Columbine, kiedy w tamtejszej szkole doszło do pamiętnej strzelaniny.

Marilyn Manson, kontrowersyjny amerykański muzyk i wokalista, zaprzeczył informacjom, jakoby jego najnowszy teledysk do piosenki "The Fight Song" nawiązywał do tragedii, jaka wydarzyła się w 1999 roku w amerykańskim miasteczku Columbine, kiedy w tamtejszej szkole doszło do pamiętnej strzelaniny.

Wideoklip pokazuje dwie grupy nastolatków, w tym fanów Marilyn Manson, walczących ze sobą na szkolnym boisku. Wielu dziennikarzy od razu doszło do wniosku, iż w ten sposób kontrowersyjny muzyk chce skomentować to, co zdarzyło się w Columbine.

Autor "Antichrist Superstar" szybko jednak zaprzeczył takim doniesieniom, nazywając je zwykłymi medialnymi spekulacjami i tanim szukaniem sensacji. Gdy tylko pojawiły się pierwsze informacje o rzekomym nawiązaniu do tragedii w Columbine, od razu zaprzeczyli im także przedstawiciele wytwórni Interscope.

Reklama

"Ludzie napiszą o tym każdą rzecz, która tylko będzie się nadawać na dobry artykuł w gazecie. Zrobią z tego coś, o czym ja nawet bym nie pomyślał. Ja tylko chcę pokazać, że sport i muzyka mogą być równie brutalne. Wziąłem więc jakiś kontrastujący obraz - nie chciałem brać białych przeciwko czarnym - tak, aby dobrze oddać to co myślę. Nie ma w tym żadnych innych podtekstów" - powiedział stanowczo Manson, który 13 lutego zagra na warszawskim "Torwarze".

dotmusic
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Manson | manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy