Marilyn Manson: Lionel Richie to mój idol
Marilyn Manson, kontrowersyjny amerykański muzyk i wokalista, który już 13 lutego wystąpi ze swym zespołem na warszawskim Torwarze, ujawnił jedną ze swych tajemnic. Otóż jednym z największych idoli wyklętego przez wiele kościołów w Stanach Zjednoczonych Mansona jest Lionel Richie.
Ukrywane jak dotąd uwielbienie dla autora przeboju "Hello" wyszło na jaw, kiedy obaj artyści spotkali się w jednej z restauracji w Los Angeles. Dla Mr. Mansona było to tak wielkim zaskoczeniem, że przez chwilę nie potrafił wydusić z siebie ani słowa.
"Byliśmy w restauracji i nagle ktoś klepnął mnie w ramię i zobaczyłem, że to Lionel. Byłem okropnie zaskoczony i oczarowany. Zawsze mam w garderobie jego plakat. Swego czasu ukradliśmy nawet jego zdjęcie ze studia, w którym nagrywał. To nie było żadne złodziejstwo, ale raczej wyraz wpół sardonicznej obsesji" - powiedział po całym zdarzeniu Marilyn Manson.