Maciej Maleńczuk oprawia diamenty Wysockiego. Posłuchaj płyty!
Tylko w INTERIA.PL możecie przedpremierowo posłuchać obszernych fragmentów płyty "Wysocki Maleńczuka" nagranej pod szyldem Maciej Maleńczuk z zespołem Psychodancing.
Jak już zapowiadaliśmy, 4 maja ukaże się płyta zawierająca przełożone na polski przez Macieja Maleńczuka wiersze słynnego rosyjskiego barda i pieśniarza Włodzimierza Wysockiego.
Jak do twórczości zmarłego w lipcu 1980 roku Wysockiego podszedł Maleńczuk? Z jednej strony z pietyzmem, uznając jego teksty za "diamenty" (na przekład 11 piosenek poświęcił ponad pół roku, konsultując poszczególne słowa i zwroty ze specjalistami od twórczości Wysockiego), a z drugiej z dezynwolturą. Np. utwór "Manekin" zawiera wszystkie 27 zwrotek, z których radziecka cenzura zdjęła Wysockiemu aż 20.
"Rzępolący styl rosyjskiej siedmiostrunnej gitary Wysockiego nigdy mi nie odpowiadał" - pisze Maleńczuk. Mając swój Psychodancing - zespół, który wedle jego słów, składa się "z samych utalentowanych muzyków" (Maciek Muraszko - kierownik muzyczny, perkusja; Kuba Frydrych - gitary wszelakie, Andrzej Laskowski - gitara basowa i kontrabas, Grześ Stasiuk - fortepiany) - sformułował zadanie w prosty sposób: "Tym diamentom [czyli wierszom] należy się oprawa".
"Wysocki to był kawał sukinsyna, ale niezwykle utalentowanego. Ktoś kiedyś porównał go do Johnny'ego Casha, ale gdzie tam Cashowi do niego. (...) Wysocki był rock'n'rollowcem do końca" - opowiadał Maleńczuk w rozmowie z "Newsweekiem".
"Szczerze mówiąc, sam się zastanawiam, dla kogo jest ta płyta. (...) Mam nadzieję, że dzieciakom też się te teksty spodobają, bo są ponadczasowe, czasami równie agresywne i mocne co teksty jakichś hiphopowych składów. Polski rynek muzyczny to breja miałkich i nudnych popowych piosenek, ale poza nią są nisze, które jeśli dobrze zagospodarować, pozwalają odnieść sukces" - dodaje wokalista.
Na płycie "Wysocki Maleńczuka" znajdzie się 11 utworów. U nas możecie posłuchać w całości osiem z nich:
Czytaj także:
