Reklama

Linkin Park: Chester Bennington kończy z piciem

Sukces, jaki odniósł w Stanach Zjednoczonych i w Europie album "Hybrid Theory", debiutancki krążek formacji Linkin Park, był sporym zaskoczeniem dla jej członków. Nic więc dziwnego, że Chester Bennington, wokalista grupy, nie uniósł ciężaru sławy i popadł w alkoholizm. Jednak z pomocą kolegów i rodziny szybko się opamiętał.

Jednym z najważniejszych noworocznych postanowień wokalisty Linkin Park było właśnie zerwanie z alkoholowym nałogiem. Chodź nie przychodzi to łatwo, to jednak Chester zrobił już w tej kwestii ogromne postępy.

Jak sam mówi, opamiętał się w odpowiedniej chwili, ponieważ tylko drobny krok dzielił go od tego, aby uzależnić się dodatkowo od amfetaminy i kokainy.

"Znalazłem się w takiej sytuacji, że nie miałem już siły odmówić sobie kolejnej działki koki i amfetaminy. Stawałem się kolejnym podręcznikowym przykładem kiepskiego rockmana. Coś we mnie mówiło mi, że powinienem pić i brać więcej. Na szczęście się opamiętałem" - powiedział Chester.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Linkin Park | Ride | park
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy