Reklama

Klawiszowiec The Charlatans chory na raka

Brytyjski zespół The Charlatans ujawnił właśnie, że u Tony'ego Rogersa, grającego w zespole na instrumentach klawiszowych, wykryto nowotwór. Diagnozę postawiono już półtora miesiąca temu, lecz wiadomość o chorobie muzyka utrzymywano w tajemnicy. Mimo kłopotów zespół planuje jeden koncert oraz cykl prezentacji klubowych promujących nowy album formacji, który ukazać się ma we wrześniu.

Przed koncertem w Wreckham Central Station 28 czerwca br. lekarze poinformowali Tony'ego Rogersa, że ma raka. Artysta przechodzi radio- i chemioterapię, ale jego rokowania są optymistyczne. The Charlatans ujawnili właśnie te informacje na swej stronie internetowej www.thecharlatans.net. Zapewnili jednocześnie, że Rogers nadal pracuje na pełnych obrotach i myśli pozytywnie.

Nie jest to pierwsza dramatyczne wydarzenie w historii zespołu. Poprzedni klawiszowiec The Charlatans, Tony Collins, w 1993 roku odsiedział 8 miesięcy w więzieniu za udział w rabunku sklepu monopolowego. W 1996 roku muzyk ten zginął w wypadku samochodowym, gdy pijany jechał do studia nagraniowego, więc płytę "Telling Stories", wydaną w 1997, grupa dokończyła z udziałem Martina Duffy z Primal Scream.

Reklama

The Charlatans zapowiedzieli premierę nowego albumu "Wonderland" na 10 września. Wydanie krążka poprzedzi koncert w Sheffield Leadmill 16 sierpnia br. oraz kilka klubowych emisji płyty m.in. w Birmingham, Glasgow, Londynie, Manchesterze i Cardiff w dniach 24 sierpnia - 5 września. Nie wykluczona jest tura koncertowa po Wielkiej Brytanii jeszcze w tym roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | nowy album | koncert | chory | Charlatans | chory na raka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama