Kapryśna Courtney Love
O tym, że amerykańska wokalistka i gitarzystka Courtney Love nie jest osobą łatwą we współżyciu wiadomo już od dawna. Problem pojawia się, kiedy kapryśne zachowanie wdowy po Kurcie Cobainie jest przyczyną zawirowań w nowym zespole byłej członkini Hole.
Jak już informowaliśmy, Courtney założyła zespół o wdzięcznej nazwie Bastard. Grupa od dłuższego czasu pracowała nad swym debiutanckim albumem jednak wygląda na to, że może on nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
Wchodzące w skład formacji Louise Post i Corey Parks poinformowały właśnie, że nie są w stanie porozumieć się z Love i zdecydowały się opuścić grupę. W tej sytuacji prace nad płytą i tak już odkładane z powodu zaangażowania Courtney w ekranizację książki Grega Ilesa "24 godziny" przedłużą się jeszcze bardziej.
Jak na razie nie wiadomo czy była członkini Hole zrezygnuje z utrzymywania przy życiu projektu o nazwie Bastard, czy też przyjmie do zespołu innych muzyków i wznowi prace nad albumem w nowym składzie.
O kaprysach Love mówi się dość otwarcie. Swego czasu do zespołu miała także dołączyć Kat Bjelland (kiedyś grająca w Babes In Toyland), ale zrezygnowała z powodu "niemożliwych do zrealizowania wymagań Courtney Love". Przed wejściem do studia otrzymała ona listę "15 przykazań", wśród których były m.in. zakaz rozmowy o przeszłości i zakaż zażywania narkotyków podczas nagrywania płyty.