Mam talent
Reklama

Kamil Bednarek: Trzęsły mi się ręce

- Przez te trzy lata idoli było kilku, ale dla mnie inspiracją jest Gentleman - opowiada INTERIA.PL Kamil Bednarek, finalista "Mam talent" i wokalista reggae'owej grupy Star Guard Muffin.

Po programie "Mam talent" w Polsce wybuchła "bednarkomania" - debiutancki album "Szanuj" grupy Star Guard Muffin podbił listy sprzedaży (płyta błyskawicznie pokryła się Platyną), bilety na koncerty rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, a zespół nie może się opędzić od kolejnych propozycji.

W rozmowie z INTERIA.PL Kamil Bednarek opowiedział o swoich muzycznych inspiracjach. Przypomnijmy, że na płycie "Szanuj" oprócz autorskich kompozycji Star Guard Muffin znalazły się też utwory z repertuaru Erica Claptona i Kurta Nielsena, zwycięzcy światowego finału "Idola" z 2004 roku.

Jednak Bednarek najbardziej docenia pochodzącego z Niemiec reggae'owego wokalistę Gentlemana.

- Tak jak mi całe życie się zmieniło przez program ["Mam talent"], tak on zmienił się, wyjeżdżając z kraju na Jamajkę. Tam nauczył się jamajskiego, poznał swoją żonę i teraz razem śpiewają na całym świecie, tworzą piękną muzykę - zachwyca się Kamil Bednarek.

Reklama

- To jest człowiek, który robi to z niezwykłą pasją - dodaje.

Wokaliście udało się osobiście poznać Gentlemana po jego koncercie na ostatnim festiwalu One Love we Wrocławiu.

- Wtedy zrozumiałem, co to znaczy mieć idola, człowieka, który jest autorytetem jeśli chodzi o muzykę. Miałem w sobie tyle emocji, wszystko się we mnie gotowało... Podziękowałem mu za jego muzykę, przybiłem "piątkę", mi się ręce ze szczęścia trzęsły, nigdy tego nie zapomnę. To było niesamowite przeżycie.

Marzeniem Kamila Bednarka jest wspólny występ na scenie z Gentlemanem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent | kamila | Bednarek | Star Guard Muffin | Szanuj | Gentleman | inspiracja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy