Reklama

Jarocin mniej punkowy

18 lipca rozpocznie się reaktywowany w 2006 roku festiwal w Jarocinie. Tegoroczna edycja ma być, w zamyśle organizatorów, znacznie bardziej różnorodna, otwarta i nowoczesna.

Festiwal przestaje patrzeć w przeszłość. Delikatnie odcina się od jednoznacznie punkowej estetyki, z którą był kojarzony na przełomie lat 80. i 90. - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Ta impreza nigdy nie będzie aspirowała do rywalizacji z masowymi wakacyjnymi festiwalami w rodzaju Open'era. Nie jest to tylko kwestia kosztów i rozmachu. Jarocin ma specyficzny pomysł na siebie, oparty na balansie między historią a tym co nowoczesne, ale tak jak jarocińska historia - alternatywne.

Na scenie pojawią się m.in. Katarzyna Nosowska ze swoim solowym projektem, Lao Che, Kult, Waglewscy z materiałem z płyty "Męska muzyka", obok nich Vavamuffin, Muchy i Cool Kids Of Death.

Reklama

Dla zwolenników "starego" Jarocina w trzecim dniu festiwalu wystąpi prawdziwa punkowa legenda - kierowany przez Tomka Lipińskiego Tilt. Jeszcze większym wydarzeniem będzie jednak koncert reaktywowanego specjalnie na festiwal oryginalnego składu grupy Kryzys. Rozwiązany w 1981 r. Kryzys, jeden z najważniejszych polskich zespołów punkowych, nigdy nie zagrał w Jarocinie.

Kierowana przez Krzyśka "Grabaża" Grabowskiego grupa Strachy Na Lachy przywiezie materiał zatytułowany "Zakazane piosenki", w którym wraz z zaproszonymi gośćmi (Renata Przemyk, Tomek Budzyński, Gutek z Indios Bravos, Spięty z Lao Che) przygotował nowe wersje piosenek z lat 80. - zarówno hitów ówczesnego undergroundu ("Idzie wojna" Siekiery, "Nasza kultura" Izraela, "Idzie wariat ulicą" Rejestracji, "Szare koszmary" Tiltu), jak i utworów wykonawców, którzy zupełnie nie kojarzą się z punkowym podziemiem, za to świetnie wpisują w muzyczny klimat dekady ("Wyspa syren" Zespołu Reprezentacyjnego).

Jarocin coraz bardziej otwiera się na świat - uważa "Gazeta Wyborcza".

Współczesność reprezentować będą młode zespoły The Subways i Blood Red Shoes. W lata 90. zabiorą widzów święcący wówczas największe sukcesy kapitalny muzyczny kolektyw Asian Dub Foundation (łączą punk, rock, ragga, muzykę taneczną i etniczną) oraz były wokalista britpopowego Suede Brett Anderson.

Najciekawiej zapowiada się koncert Petera Murphy'ego. Frontman legendarnego Bauhausu, grupy, która na przełomie lat 70. i 80. ustalała kanony mrocznego rockowego brzmienia, zagra na festiwalu, na którym w połowie lat 80. dominowały formacje zimnofalowe.

Gazeta Wyborcza
Dowiedz się więcej na temat: festiwal | jarocin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy