Jak łapanie piorunu w butelkę
Zobacz wideo, w którym muzycy Pearl Jam ujawniają szczegóły nowego albumu "Backspacer" i prezentują fragmenty premierowych utworów!
Płyta, która ukaże się pod koniec września, będzie dziewiątym studyjnym albumem Pearl Jam:
"Mamy już na koncie ponadnormową liczbę płyt, a zrobimy pewnie jeszcze więcej" - komentują muzycy zdradzając, że "Backspacer" to "najkrótszy album jaki nagrali" (trwa 36 minut).
Nie tylko z tego powodu album jest wyjątkowy:
"Wszystko opierało się na nowym pomyśle: Napiszmy piosenki zanim je nagramy" - śmieje się wokalista Eddie Vedder.
"Nowe piosenki tworzyło się łatwo, na szczęście jesteśmy takim wiadrem pełnym rzeczy, o których można pisać. To nie jest jednak praca domowa. Jeżeli możesz coś ustrzelić to...To dzieje się szybko i trafia w samo sedno. To jak łapanie piorunu w butelkę" - mówi frontman Pearl Jam.
Basista Jeff Ament podkreśla, że słowa skomponowane przez Veddera na "Backspacer" są wyjątkowe:
"Nie wiem, czy na rynku jest płyta, która ma lepsze teksty. Jestem naprawdę dumny z tego, że mogę tworzyć dla nich tło" - chwali kolegę.
Jak się okazuje, "kluczowe" znaczenie dla procesu tworzenia nowych kompozycji w Pearl Jam mają... zlewozmywak i toaleta:
"Każdy przynosi to co ma i wrzucamy do wszystko do zlewu. Może z tego wyniknąć coś wyjątkowego" - tak wygląda komponowanie w Pearl Jam według gitarzysty Stone'a Gossarda.
"A czasami najlepsze pomysły przychodzą do głowy w... toalecie" - zaskakuje perkusista Matt Cameron. Czyżby zatem napisany przez bębniarza "Fixer", singel zwiastujący album "Backspacer", powstał w łazience?
"The Fixer wydawał się najlepszym utworem przedstawiającym płytę. Ten numer jest na pewno trochę o tym jak pracujemy w zespole. To niesamowity, piękny tekst o osobie, która kocha ulepszać rzeczy" - komentuje Gossard.
"Fixer" został zaprezentowany podczas ostatniego koncertu Pearl Jam w Berlinie. Relację z występu możecie przeczytać tutaj.
Zobacz wyjątkowe wideo Pearl Jam ze studia nagraniowego!