Reklama

Jack White: Guacamole Gate

Czy gwiazdor mógł obrazić się na jedną z gazet za to, że ujawniono co jadł przed koncertem? Według wielu portali, jak najbardziej.

Afera związana z meksykańską potrawą miała wybuchnąć po występie Jacka White'a w Oklahomie (2 lutego). Wtedy to jedna z uczelnianych gazet ujawniła czego gitarzysta zażądał na backstage'u.

Główną zachcianką White'a miało być guacamole. Jednak w grę nie wchodził zwykły sos, a przyrządzony według specjalnego przepisu, który organizatorzy otrzymali od muzyka. Według zesakanowej umowy był to najważniejszy warunek do spełnienia.

Pierwsze plotki po ujawnieniu sekretnego przepisu donosiły o zdenerwowaniu White'a, który wraz ze swoimi menadżerami zdecydował, że nigdy już nie zagra na Uniwersytecie w Oklahomie.

Zamieszanie jakie powstało w związku z "Guacamole Gate" postanowił wyjaśnić menedżment White'a. Na stronie internetowej wykonawcy zaprzeczono jakoby Oklahoma została dopisana na czarną listę koncertów. W oświadczeniu napisano, że taka decyzja skrzywdziłaby wielu studentów, którzy pomagali przy organizowaniu imprezy.

Reklama

Jednocześnie działanie gazety studenckiej uznano za dziwne, nieprofesjonalne oraz niemile widziane w przyszłości.

Montone Inc. w oświadczeniu zauważyło także, że stworzona lista potrzebnych rzeczy, jest efektem ciężkiej pracy ekipy Jacka White'a, która dąży do tego, aby widowisko zostało przeprowadzone jak najlepiej. Wyjaśniono także, że listy na backstage nie układa sam Jack White, a ludzie z obsługi. To właśnie z tego powodu odpowiadający za trasę koncertową, nie mają nawet pewności, czy Jack w ogóle lubi guacamole. Pewnym jest tylko to, że osoba, która wpisała na listę potrawę z awokado chciała jak najlepiej.

Jack White promuje obecnie swoją drugą solową płytę "Lazaretto", która ukazała się w 2014 roku. W listopadzie tego roku gitarzysta pojawił się na dwóch koncertach w Krakowie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jack White
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy