Reklama

Gorillaz: Polityka zarządzania odpadami

Członkowie brytyjskiej grupy Gorillaz, promowanej jako "pierwszy brytyjski w pełni wirtualny wykonawca, złożony z rysunkowych postaci", twierdzą, że ich muzyka jest odpowiedzią na plastikowe gwiazdy pop, sztucznie tworzone i kreowane przez wielkie wytwórnie płytowe, i będą walczyć o czystość na rynku muzycznym.

Członkowie brytyjskiej grupy Gorillaz, promowanej jako "pierwszy brytyjski w pełni wirtualny wykonawca, złożony z rysunkowych postaci", twierdzą, że ich muzyka jest odpowiedzią na plastikowe gwiazdy pop, sztucznie tworzone i kreowane przez wielkie wytwórnie płytowe, i będą walczyć o czystość na rynku muzycznym.

Gorillaz to tak naprawdę projekt stworzony przez Damona Albarna (frontman znanej grupy Blur), który występuje jako 2-D, oraz kultowego angielskiego mistrza komiksów Jamie Hewletta (w Gorillaz pojawia się jako basista Murdoc). Według nich największą zmorą brytyjskiego rynku muzycznego są boysbandy.

"Polityka Gorillaz to polityka zarządzania odpadami chemicznymi, będziemy prowadzić każdą politykę, która w efekcie doprowadzi do tego, że listy przebojów przestaną być atakowane przez wirusa o nazwie E-Boy-a-Band" - powiedzieli członkowie zespołu.

Muzycy przyznali także, iż uważają się za bardzo oryginalnych, w przeciwieństwie do uznawanej za taką grupy Radiohead.

Reklama

"W żadnym przypadku nie mamy zamiaru iść tą samą drogą co Radiohead, nie ma takiej możliwości. Spróbuj mi włożyć kamień do buta i kazać tak chodzić, to ci pokażę, na czym polegają eksperymenty w muzyce. Bardziej eksperymentalny od nich byłby program telewizyjny zatytułowany 'Jean Claude Van Damme rąbie drzewo gołymi pięściami' - dodał Murdoc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gorillaz | wytwórnie płytowe | polityka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy