Reklama

Gorillaz: Jesteśmy zawiedzeni

Członkowie formacji Gorillaz, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, pojawili się na ceremonii rozdania Brit Awards, nagród brytyjskiego przemysłu muzycznego, która odbyła się w środę, 20 lutego, w Londynie. Damon Albarn i jego koledzy mieli szansę na zwycięstwo w sześciu kategoriach, ale ku zaskoczeniu wszystkich, nie otrzymali żadnej statuetki.

Występ Gorillaz kosztował organizatorów uroczystości ponad 420 tysięcy dolarów i na pewno był najbardziej efektowny spośród wszystkich zaprezentowanych podczas tego wieczoru. Albarn zapewne odmówiłby pojawienia się na imprezie, gdyby wiedział, że jego zespół nie otrzyma żadnej nagrody. Wcześniej nieoficjalnie mówiło się, że Gorillaz na pewno wygrali w co najmniej jednej z kategorii. Damon i jego koledzy są bardzo zawiedzeni takim obrotem sprawy.

"Mam już w swojej kolekcji tę nagrodę, więc aż tak specjalnie nie przykładałem do tego wielkiej uwagi. Ale po cholerę wywalili na nas tyle pieniędzy, skoro nie mieli zamiaru dać nam chociaż jednej statuetki. Nie rozumiem tego" - powiedział wokalista Gorillaz i frontman formacji Blur.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gorillaz | koledzy | Brit Awards
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy