Reklama

Frontman The Stone Roses publicznie obraził muzyka swojego zespołu

Do poważnego zgrzytu doszło podczas koncertu reaktywowanej niedawno brytyjskiej grupy The Stone Roses w Amsterdamie.

Po zakończeniu głównej części występu w Heineken Music Hall widownia domagała się bisów.

Na scenę wyszedł wokalista Ian Brown i oświadczył skonsternowanej publiczności, że nic z tego nie będzie, ponieważ "perkusista poszedł do domu".

"Nie żartuję, poszedł sobie. Możecie wyładować swój gniew na mnie. Jestem w stanie to przyjąć" - oświadczył Ian Brown.

"Cóż mogę powiedzieć, nasz perkusista to c...a" - dodał wokalista.

Wg magazynu "NME" grający na bębnach Reni skarżył się podczas koncertu na problemy z zestawem perkusyjnym.

Ian Brown obraża Reniego:

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stone Roses | Ian Brown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy