Reklama

Dlaczego umarł 29-latek?

Poznaliśmy przyczynę nagłej śmierci amerykańskiego muzyka Jaya Reatarda.

Wyniki sekcji zwłok wykazały, że artysta zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków i alkoholu.

"Przyczyną śmierci było zatrucie kokainą, a alkohol był znaczącym czynnikiem, który miał wpływ na zgon" - czytamy w aktach.

Jay Reatard, naprawdę Jimmy Lee Lindsey Jr., zmarł we śnie 12 stycznia tego roku. Muzyk miał 29 lat.

Przeczytaj również:

29-letni rockman zmarł we śnie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyka | umarł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy