Reklama

Bowie bierze urlop

Trwający dwie godziny koncert Davida Bowiego na tegorocznym festiwalu w Glastonbury - 25 lipca - był ostatnim publicznym występem artysty przed długim, przynajmniej półtorarocznym urlopem. Muzyk zamierza poświęcić czas rodzinie, która powiększy się już w sierpniu.

David Bowie i jego żona Iman oczekują pierwszego wspólnego dziecka w sierpniu i z tego powodu wokalista postanowił nie przyjmować propozycji koncertowych przez najbliższe kilkanaście miesięcy. "Po Glastonbury nie zobaczycie mnie przez 16 miesięcy, postanowiłem zostać odludkiem" - powiedział.

Przy okazji David przyznał się do tego, że na koncertach coraz chętniej sięga do repertuaru z pierwszych lat swojej kariery: "To wręcz niepokojące, jak bardzo znowu lubię wykonywać te wszystkie stare utwory, których nie chciałem już grać nigdy więcej. Kiedyś dostawałem szału, gdy musiałem je śpiewać. Będąc muzykiem, potrafię wyczuć, kiedy moi koledzy po fachu po prostu odwalają swoje koncerty, nie mając ochoty na śpiewanie tej lub innej piosenki. Nie chcę, żeby moja publiczność kiedykolwiek to odczuła. Śpiewam zawsze z entuzjazmem i mam nadzieję, że udziela się on moim fanom".

Reklama

Na początku lipca David Bowie otrzyma nagrodę, która ma dla niego - zapalonego internauty - wielkie znaczenie. Otrzyma wyróżnienie "Sieciowego Pioniera" podczas rozdania nagród Yahoo! Online Music Awards.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: bran | urlop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy