Reklama

Alice In Chains do studia

Grupa Alice In Chains, jedna z legend nurtu grunge, w październiku wchodzi do studia by nagrać nowy materiał - pierwszy od 13 lat i zarazem pierwszy bez nieżyjącego wokalisty Layne'a Staley'a.

Śmierć Staley'a z powodu przedawkowania narkotyków (w kwietniu 2002 roku) i samobójstwo Kurta Cobaina z Nirvany 8 lat wcześniej sprawiły, że media ogłosiły ostateczny koniec muzyki grunge. Z najważniejszych formacji tego nurtu działalność kontynuował jedynie Pearl Jam.

Jednak grupa Alice In Chains ostatecznie nie złożyła broni - w 2006 roku powróciła na koncerty, a rolę wokalisty objął William DuVall, znany z zespołu gitarzysty Jerrry'ego Cantrella i formacji Comes With the Fall. "Alicja" odwiedziła również Polskę - 7 czerwca 2006 roku zagrała w katowickim "Spodku".

Reklama

Muzycy teraz postanowili pójść za ciosem i wejść do studia, by zarejestrować nowy materiał. Ostatnim studyjnym wydawnictwem Alice In Chains jest trzecia płyta zatytułowana po prostu "Alice In Chains" (1995). Później ukazała się jeszcze składanka "The Essential Alice In Chains" (2006).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alice In Chains | studia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama