Reklama

Agnieszka Chylińska: Nie interesują mnie duety

Agnieszka Chylińska, członkini formacji O.N.A., jest jedną z najbardziej charyzmatycznych i kontrowersyjnych wokalistek na naszym rynku muzycznym. Nic więc dziwnego, że otrzymuje od różnych artystów propozycje zaśpiewania w duecie. Jednak, jak sama mówi, zawsze odmawia, bo nie uważa tego rodzaju przedsięwzięć za interesujące. Wyjątek zrobiłaby tylko dla Jonathana Davisa z zespołu Korn i Marilyn Mansona.

- Miałam mnóstwo propozycji. Ale nigdy nie ma tak, że przychodzi do ciebie artysta i mówi: Nagrajmy coś i miejmy w dupie czy to się sprzeda, czy nie. Zawsze stoi za tym chęć promowania siebie. Zwracali się do mnie bardzo różni artyści - Kayah, Kostek Joriadis, Liroy. Oni wszyscy są OK, ale wydaje mi się, że byłoby to nie fair. Jeżeli artysta nie ma na tyle interesujących propozycji, że musi się wspierać wokalem drugiego, to trochę mi to śmierdzi. Prawdę mówiąc, nie słyszałam nigdy fajnego duetu. Jedyną rzeczą tego rodzaju była ścieżka dźwiękowa do filmu "Spawn", gdzie powstał fajny mariaż artystów grających bardzo ciężką muzykę z DJ-ami i ludźmi związanymi z muzyką techno. To był zaj***sty pomysł, to było naprawdę twórcze. Niestety, ze mną chcą się bratać artyści popowi, a ja średnio kumam to, co oni robią, średnio obchodzi mnie ich promocja i generalnie mam to w nosie. Moim marzeniem byłoby zaśpiewać na przykład z Korn albo z Mansonem. To by był zaszczyt, chociaż nigdy bym tego pewnie wykonała, bo zemdlałabym albo narobiłabym w gacie... - powiedziała Agnieszka w rozmowie z INTERIA.PL.

Reklama

Przeczytaj cały wywiad!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: O.N.A. | Korn | The Dumplings | Agnieszka Chylińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy